Miała tu być długa notka o tym, dlaczego się wypowiadam w takiej formie i co Majchrowski ma z tym wspólnego, doszedłem jednak do wniosku, że bez ustanku jeżdżę po nim na FB, a przecież nie chcę potencjalnych czytelników odstraszać. Czytaj: postaram się zachęcić szersze grono i wtedy go zbluzgam.
Na razie, na początek - przeraźliwie smutny gepard z ul. gen. Fieldorfa-Nila. Nie wiem, czy znajdzie się do tego lepszy komentarz niż środkowa, smutna część lemurka w wykonaniu Jacka Pałasińskiego :)
![]() | |
Gepard popadł w depresję i nawet sercowaty nos nie pomaga. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz